Chińska figurka kolekcjonerska Labubu została sprzedana na aukcji w Pekinie za ponad pół miliona złotych. Dokładnie 1,08 miliona juanów – czyli ponad 550 tysięcy złotych. Właśnie tyle zapłacił anonimowy nabywca za 131-centymetrową wersję popularnej zabawki w stylu “full size”. To rekordowa kwota w świecie Pop Mart, chińskiej firmy, która stoi za sukcesem figurek Labubu i innych zabawek typu „blind box”. Aukcja odbyła się w domu aukcyjnym Yongle, a w ofercie znalazły się łącznie 48 eksponaty, z których każdy był limitowaną lub specjalną edycją. Całkowita wartość sprzedanych przedmiotów sięgnęła 3,37 miliona juanów.

Labubu to postać stworzona przez hongkońskiego artystę Kasinga Lunga. Choć zadebiutowała już ponad dekadę temu, prawdziwy rozgłos przyniosły jej ostatnie lata dzięki współpracy z Pop Mart oraz rosnącemu trendowi na figurki mystery box. Klienci kupują zamknięte pudełka bez wiedzy, którą konkretnie figurkę dostaną, co napędza kolekcjonerski szał i efekt zaskoczenia. Labubu, z charakterystycznym wyglądem przypominającym włochatego potworka, stał się kultową postacią nie tylko w Azji, ale i na Zachodzie. Figurka zdobyła fanów wśród celebrytów – widywana była u Lisy z BLACKPINK, Rihanny czy Davida Beckhama.

Rosnąca popularność marki Pop Mart przełożyła się na wyniki finansowe. W zeszłym roku firma odnotowała ponad dwukrotny wzrost zysków w porównaniu do roku poprzedniego. Z drugiej strony, gwałtowny wzrost zainteresowania doprowadził też do kontrowersji, w Wielkiej Brytanii niektóre sklepy tymczasowo wycofały figurki z oferty po tym, jak doszło do przepychanek klientów walczących o dostępność produktów. Mimo to aukcja w Pekinie pokazuje, że kolekcjonerski hype na figurki, podobnie jak w świecie sneakersów, osiąga dziś nowy poziom – zarówno emocjonalny, jak i finansowy.

Dla świata streetwearu i kolekcjonerstwa to kolejny znak, że granice między zabawką, modą i inwestycją coraz bardziej się zacierają. Labubu, choć na pierwszy rzut oka może wydawać się tylko uroczą figurką, stał się symbolem nowej fali hype’u i wyjątkowego luksusu– porównywalnej z premierami limitowanych sneakersów czy dropami marek takich jak Supreme.